tag:blogger.com,1999:blog-34574520385790613202024-03-12T22:51:53.707-03:00Marysia w podróżyAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.comBlogger101125tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-3675368351754509022017-04-23T08:06:00.001-03:002017-04-23T08:06:20.756-03:00Academic ManagerWracam do mojego ukochanego Londynu. Nie było mnie tam 4 lata i tęsknię za nim okropnie.<br />
Ale to nie wszystko.<br />
Dostałam pracę jako Academic Manager, czyli dyrektorka. Będę 'zarządzała' grupą 10 nauczycieli: pomagała im, obserwowała ich, robiła dla nich wykłady a także strofowała w razie problemów. Do tego będę musiała dopilnować, żeby każdy wiedział co robi, zapisywała uczniów do grup oraz będę łącznikiem pomiędzy nauczycielami a szefami.<br />
Ta praca to spełnienie moich marzeń oraz pomysł na przyszłość. A także przerwa od nauczania i szansa nauczenia się czegoś nowego.<br />
Niestety, nie znam tej szkoły, nigdy dla niej nie pracowałam, więc nie wiem, czego się spodziewać. W prawie wszystkich szkołach, w jakich pracowałam, był asystent, więc dyrektor nie miał aż tak dużo obowiązków. Ale jestem dobrej myśli i wierzę, że będzie dobrze!Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-24930261844015066642017-03-26T14:52:00.001-03:002017-03-26T14:52:23.123-03:00kariera na Instagramie?Wymyśliłam sobie, że chciałabym rozpocząć karierę na Instagramie. Stwierdziłam, że to łatwy sposób na zarobienie kilku groszy, dostanie jakiś freebies czy darmowy nocleg. No i to przecież nie może być trudne? Wrzucam zdjęcie, piszę jakiś tam podpis, dodaję hashtagi. Potem wchodzę na inne profile, komentuję i już jestem zauważona. Bułka z masłem co? Tylko dlaczego po 4 miesiącach nadal nie przekroczyłam 400 followersów a moje zdjęcia mają około 100 lajków? Googluję, szukam odpowiedzi, wdrażam je w życie. Nadal nic. Codziennie spędzam coraz więcej czasu, komentuję więcej, klikam "lubię' częściej, odpisuję na każdy komentarz. Wstaję coraz wcześniej wcześniej, wykorzystuję każdy moment w klasie, żeby sprawdzić, czy coś się zmieniło. Frustracja wzrasta. Zanudzam już nawet swoich znajomych pytaniami, co jest nie tak z moimi zdjęciami. Piszę posty na ten temat pod zdjęciami. Piszę do nieznajomych, którzy osiągnęli instagramowy sukces, żeby zdradzili mi swoje sekrety. I po co to wszystko? Czy miarą mojego talentu są lajki?Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-74141952666806322392017-01-19T11:30:00.000-03:002017-01-19T11:30:49.385-03:00kasa kasa i po kasie...Każdy z nas ma jakieś tam pieniądze. I każdy przeznacza ją na inne cele. Jedni zbierają na mieszkanie, inni spłacają kredyt, ktoś kupuje markowe ciuchy, ktoś najnowsze sprzęty Apple'a, a jeszcze inni inwestują w podróże. Który z tych sposobów jest najlepszy? Żaden i wszystkie jednocześnie. Znajdź to, co sprawia Ci szczęście, coś, co powoduje u Ciebie szybsze bicie serca, a na samą myśl o tym się uśmiechasz, i wydawaj na to pieniądze. Nie daj sobie wmówić, że powinno się kupić to czy tamto, albo że nie wypada wydawać całej kasy na coś. Ja długo z tym walczyłam, najpierw ze sobą, bo przecież lubię ubrania i dobrze zjeść, a przecież powinnam też pomyśleć o własnym mieszkaniu i samochodzie, potem z Mamą, która zawsze była tą rozsądniejszą z nas. Aż w końcu zrozumiałam, że to jednak podróże to to czego nikt mi nie odbierze, coś, co zawsze pamiętam i coś, co sprawia, że czuję, że żyję. I owszem, jest styczeń, a ja jestem spłukana, ale mam wycieczki zaplanowane i wykupione na każdy miesiąc aż do maja i właśnie staram się o pracę na wakacje w kolejnym miejscu marzeń. I o to właśnie chodzi.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-85553221242307598382016-12-04T15:37:00.002-03:002016-12-04T15:37:33.057-03:00założenie własnej działalności w CzechachW moim ostatnim poście obiecywałam, że o tym napiszę i w końcu udało mi się znaleźć czas.<br />
Jak wiecie, w styczniu musiałam założyć własną działalność. Okazuje się, że sprawa nie jest aż taka skomplikowana. Najpierw należy się udać do urzędu miejskiego (tu warto wspomnieć, że Praga jest podzielona na dzielnicę i każda dzielnica ma swój urząd). Tam trzeba znaleźć urząd zivnostensky. Oni Was poproszą o wypełnienie formularza, potwierdzenie od właściciela lokalu (może być Wasza mieszkanie), że zgadza się, aby ten lokal był lokalem Waszej firmy, potwierdzenie miejsca zamieszkania, podanie o niekaralność i paszport. Wasza licencja będzie gotowa w ciągu tygodnia. Koszt: około 180zł. Tam powinni Was również automatycznie zapisać do systemu socjalnego i zdrowotnego. Potwierdzenia przyjdą pocztą, razem z kwotą i numerem konta, na które należy płacić składki (w obu przypadkach jest to około 300zł miesięcznie). Kiedy wszystko to zostało już załatwione, trzeba się udać do Urzędu Finansowego. Tam czeka nas kolejny formularz. Należy również przynieść paszport i potwierdzenie adresu. W marcu każdego roku trzeba się rozliczyć. Dostajemy list z ubezpieczenia socjalnego i zdrowotnego potwierdzający, że zapłaciliśmy wszystkie składki (albo i nie, wtedy musimy je zapłacić jak najszybciej), pokazujemy ile zarobiliśmy przez rok i jeśli nie przekroczymy jakiegoś tam progu nie trzeba płacić podatków, ale nie znam szczegółów, bo jeszcze się nie rozliczałam.<br />
Ogólnie cały proces nie jest najgorszy, jedynym problemem jest to, że oba urzędy są otwarte tylko w poniedziałki i środy od 7 do 12 oraz że nikt nie mówi po angielsku. Wiadomo, trzeba pamiętać co miesiąc, żeby wszystko opłacić oraz dostarczyć rachunki do firm, z którymi się współpracuje, ale to się szybko koduje.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-55462131652004437302016-10-09T16:10:00.002-03:002016-10-09T16:10:33.706-03:00Jak się mieszka w Pradze?Często pytacie jak mi się mieszka w Pradze, stąd ten post. Mi jako Polce mieszka się tu bardzo wygodnie. Zwyczaje mamy podobne, dużo rozumiem, dużo jestem w stanie załatwić. Ludzie z Zachodu oburzają się, ile trzeba płacić za ubezpieczenie społeczne i bezrobotne, a ja cieszę się, że nie mieszkam w Polsce i nie muszę płacić trzykrotnie więcej. (Mój następny post będzie dotyczył zakładania własnej działalności gospodarczej i opłat, które się z tym wiążą). Niestety, wypłata pozostawia wiele do życzenia, ale myślę, że to problem całej Europy Wschodniej, jeśli nie Zachodniej też. Ceny są bardzo zbliżone do cen europejskich (bo chyba się ze mną zgodzicie, że we Francji płaci się tyle samo co w Polsce?), poza oczywiściem piwem, które nadal wychodzi lepiej tutaj (2-2,5 zł w sklepie, 4-8zł w knajpie). Pogoda jest typowo polska, ale ja lubię 4 sezony, więc mi to nie przeszkadza. Transport publiczny w Pradze jest niesamowity, wszędzie da się dojechać, raczej nie ma żadnych opóźnień, jest tanio i czysto. Czechy są również dobrze zlokalizowane, więc autobusem można się dostać w wiele miejsc. Lotnisko w Pradze ma też fajne połączenia, zdarzają się tanie oferty, więc można gdzieś na weekend wyskoczyć. Prażanie mówią bardzo dobrze po angielsku, poza oczywiście urzędnikami, policją (szczególnie zagraniczną) i strażą miejską. Jako że Czechy to kraj ateistyczny (choć wiele tu kościołów i dużo jest też katolików), szybko zmienia się mentalność i prawo staje się bardziej nowoczesne. Wiadomo, Czechy są młodym krajem, zaściankowym przez Żelazną Kurtynę, dlatego rasizm i antyislamizm są spotykane. Romowie/Cyganie są ogólnie znienawidzeni i naprawdę ciężko znaleźć Czecha, który nie ma nic przeciwko nim. Co ciekawe, każdy Czech podróżuje, zarówno w zimę jak i w lato, więc uprzedzenia są dla mnie nadal zaskakujące.<br />
<br />
Tym postem chciałabym serię o życiu w Pradze, poradach dla turystów i ludzi, którzy myślą o przeprowadzce. Chciałabym wspomnieć o miejscach, które warto odwiedzić, gdzie warto zjeść i napić się piwa. Mam nadzieję, że się przyda!Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-19356699025581521452016-07-31T17:02:00.001-03:002016-07-31T17:02:05.567-03:00szybki updateTo lato dzieje się w sposób zupełnie nieoczekiwany. Miałam w tym momencie być bogata, podróżować po Irlandii i spędzić w Anglii kilka dni, przed powrotem do Pragi. Tymczasem jestem spłukana, odwiedzam jutro Galway i Klify Moheru we wtorek, w czwartek lecę do Manchesteru, gdzie będę oszczędzała ile wlezie. Wrócę do Pragi na kilka dni, a potem spędzę tydzień we Włoszech, gdzie będę uczyła, i wracam do Pragi. Miałam być w tym momencie szczupła, umieć przebiec 5km non stop i kompletnie oczyszczona z wszelkiego cukru w moim ciele. Po cichu liczyłam też, że zostanie mi zaproponowana praca na stałe. Walizka miała być wypełniona zupełnie nowymi ubraniami i butami, na twarzy miał być przyklejony uśmiech, a w ramionach szczęśliwy chłopak. Cóż, po raz kolejny życie miało inne plany.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-42786257253897800622016-07-24T05:57:00.001-03:002016-07-24T05:57:49.967-03:00wakacyjna depresjaTo lato miałoby być najlepszym w historii. Przyjechałam do miasta, które zawsze chciałam zobaczyć. Przyjechałam tu, zdecydowałam się na rozłąkę z chłopakiem, żeby zarobić fajne pieniądze i pozwiedzać Irlandię z moim ulubionym towarzyszem podróży. Po wszystkim, miałam pojechać w miejsce, gdzie jestem lubiana za to kim jestem i ludzie cieszą się na mój widok. Tam miałam pozwiedzać kolejne miejsca i pojechać do mojego ukochanego Londynu i powłóczyć się po nim kilka dnia. Potem szybki wypad do Pragi, przepakowanie walizki i tydzień we Włoszech z zahaczeniem o Wenecję.<br />
Niestety, okazuje się, że nie załatwiłam sobie numeru identyfikacyjnego, a zatem moja szkoła mi nie zapłaci dopóki go nie zdobędę. Oznacza to tylko kilka dni w Irlandii, w najtańszym z możliwych hostelu, a Anglię zobaczę tylko z rodzicami Dave'a. O Londynie mogę zapomnieć.<br />
I najgorsze jest to, że zamiast cieszyć się, że zobaczę moją miłość za 5 dni, ja się smucę, bo nie mogę dać mu takich wakacji, jakie zaplanowałam. I serce mi się kraja.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-33607430425496775362016-06-22T11:03:00.001-03:002016-06-22T11:03:06.775-03:00czemu nie spełniasz podróżniczych marzeń?Nigdy nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego ludzie nie spełniają swoich marzeń. Rozmawiam z ludźmi codziennie i pytam, gdzie chcieliby pojechać. Większość ludzi zaczyna oczywiście od dalekich podróży i tu doskonale rozumiem dlaczego może to być problemem. Ale potem przechodzą do miejsc oddalonych o maksymalnie 2-3 godziny samolotem. I tu zaczyna się moje niezrozumienie. Więc pytam, czemu tego po prostu nie zrobisz. Nie masz pieniędzy? Leć tanimi liniami lotniczymi. Nie masz lotniska? Jedź tanim autobusem do najbliższego. Jeśli zorganizujesz sobie wakacje z dużym wyprzedzeniem, bilety nie będą Cię kosztować fortunę, a nawet miejsce w hostelu się znajdzie. Nie masz czasu? Celuj w wolne dni (ale znowu z dużym wyprzedzeniem), tak żebyś nie musiał brać wielu dni wolnego. W większości firm oferują przecież ponad 20 godzin wolnego, zaplanuj, porozmawiaj z szefem, wynegocjuj dwa dni wolnego chociażby. Nie masz z kim jechać? A po co Ci tak naprawdę ludzie? Żeby nie czuć się samotnym? Zawsze można kogoś spotkać, do kogoś zagadać, a w podróżowaniu samemu jest naprawdę bardzo wiele zalet.<br />
Do napisania tego postu zainspirowałam się sama. Od kilku lat przebąkiwałam o Rzymie. Kiedy moi znajomi mówili, że byli, że jadą, oczy same mi się zapalały, chyba bardziej z zazdrości niż z zainteresowania. Kiedy na facebooku ktoś wklejał zdjęcia z Rzymu byłam pierwsza do przeglądania. Film "Zakochani w Rzymie" widziałam kilka razy marząc, że to ja będę chodziła kiedyś tymi uliczkami. Ba, nawet miałam tapetę na komputerze ze zdjęciami z Rzymu! Ale jakoś nigdy nam nie było po drodze. Z powodów wymienionych wyżej. Aż pewnego dnia, a był to poniedziałek, powiedziałam po włosku: Basta! . Wpisałam w google: Dni wolne od pracy Czechy i znalazłam czwartek, w listopadzie, posprawdzałam bilety i już 10 minut poźniej dostałam maila potwierdzającego zakup. Tego same dnia znalazłam miejsce w pensjonacie blisko centrum.<br />
Tanie podróżowanie wymaga samodyscypliny, organizacji i szybkiego myślenia. Elastyczność też jest przydatna, gdyż tanie linie mają w zwyczaju posyłać samoloty tylko w niewygodnych godzinach, i tylko poza weekendem. Ale da się, naprawdę. I serdecznie polecam!<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-29468360306069393912016-06-17T06:35:00.000-03:002016-06-17T06:35:18.851-03:00nie bój się zmian!Każdego dnia uczę się, że nie warto robić planów. Może w innych zawodach, w innych sposobach na życie, u innych osób, życie jest bardziej przewidywalne, ale ja ciągle jestem zaskakiwana nieoczekiwaną zmianą planów. I im cześciej te zmiany się pojawiają, im więcej razy przyszło mi zmierzyć się z tymi zmianami, tym lepiej uczę się z nimi radzić.<br />
Moim planem na lato było 8 tygodni w Dublinie, potem tydzień podróżowania i powrót do Pragi. Dzisiaj otrzymała maila, że są w stanie zatrudnić mnie tylko na 5 tygodni. Nie jest to pierwszy raz, kiedy tak się przydało, ot taka natura letnich obozów językowych. Ale doskonale pamiętam, kiedy taka sama sytuacja miała miejsce 4 lata temu. Wtedy byłam wściekła, wysyłałam oburzone maile, szukałam nowej pracy na sierpień. Dzisiejszy mail zastał zupełnie inną reakcję. Gdzieś tam w duszy ucieszyłam się, że będę miała więcej czasu za zwiedzenie Irlandii, o której przecież marzyłam latami. Będę miała czas na odwiedzenie rodziny Dave'a i zwiedzenie z nimi miejsc w Anglii, o których rozmawialiśmy w zimę. Będę miała okazję spotkać się z moja koleżanką, którą poznałam w Brazylii, która jest dla mnie wielką nauczycielską inspiracją.<br />
Nieoczekiwane zmiany zawsze będą się zdarzały. Skupmy się jednak na pozytywach, starajmy się znaleźć dobre rozwiązania i to, czego tak naprawdę chcemy. Bo czy to co zaplanowałeś było napewno tym, co tak naprawdę chciałeś? W moim przypadku okazało się, że jednak ta nieoczekiwana i niechciana z początku zmiana okazała się tym, co chciałam od samego początku.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-58427086414644228582016-05-27T04:42:00.003-03:002016-05-27T04:42:44.573-03:00czeskie związki (a przynajmniej niektóre)Zaniedbałam bloga, wiem i przepraszam. Strasznie dużo pracuję i podróżuję, więc jakoś nie ma czasu ani ochoty, żeby pisać. Dzisiaj znowu będzie post o Czechach. Jak zwykle jest on bardzo subiektywny i oparty na moich rozmowach zarówno z Czechami, jak i z obcokrajowcami mieszkającymi tutaj. Dzisiaj będzie o związkach. Ten post został zainspirowany przez rozmowę z moim uczniem, Włochem, który ma już kolejną czeską dziewczynę.<br />
Być może z powodu ich ateizmu, Czesi nie traktują związków jak świętości. Rozwody są dość popularne, choć małżeństwa również. Kobiety nadal traktowane są jak maszyny do sprzątania, gotowania i wychowywania dzieci. Co mnie zaskoczyło jednak to to, że pary spędzają bardzo dużo czasu osobno. Chłopaki chodzą do baru z chłopakami kilka razy w tygodniu, dziewczyny chodzą z dziewczynami trochę rzadziej. Wakacje czy weekendy często spędzają osobno, wybierając swoich znajomych ponad swoich partnerów. Być może działa to inaczej gdy są dzieci, szczególnie małe. Nikola również wspomniał, że spanie poza domem przez 3 dni nie jest problemem dopóki powiesz gdzie jesteś i że jesteś bezpieczny.<br />
Tak jak mówię, nie jest mój post wyznacznikiem czeskich związków. Piszę o czym słyszałam, czego doświadczyłam i to nie od wszystkich.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-28854922915989780902016-04-03T14:30:00.001-03:002016-04-03T14:30:33.236-03:00Co z tą Polską?<div class="MsoNormal">
Ciągle pytam siebie, ciągle pytam moich znajomych, którzy
już się poddali lub którzy jeszcze trwają. Jak możemy cofać się w rozwoju,
kiedy cała Europa prze do przodu? Jak możemy tak bardzo nienawidzić Rosjan, a
coraz bardziej się do nich zbliżać? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Polska jest krajem przepełnionym nienawiścią, rasizmem i
stereotypami. To co ludzie wypisują w internecie na teat imigrantów aż nie
mieści się w głowie. Ale polska nienawiść nie dotyczy tylko obcokrajowców,
ludziach z innych kultur czy rasy. My siebie wzajemnie też tak naprawdę
nie lubimy, ale się do tego nie przyznajemy. Bo jak nazwać to, że każdy wie
najlepiej co powinnaś zrobić ze swoim życiem? Jak nazwać to, że kiedy
osiągnęłaś sukces, ludzie od razu doszukują się oszustwa, znajomości lub zwykłego
farta? Jak nazwać to, że każdy ocenia cię według siebie zamiast próbować
zrozumieć twoje zachowanie? Dlaczego w Polsce bycie pewnym siebie jest
praktycznie jednocznaczne z byciem aroganckim? <o:p></o:p></div>
<!--[if gte mso 9]><xml>
<o:OfficeDocumentSettings>
<o:AllowPNG/>
</o:OfficeDocumentSettings>
</xml><![endif]-->
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>CS</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>JA</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:EnableOpenTypeKerning/>
<w:DontFlipMirrorIndents/>
<w:OverrideTableStyleHps/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="276">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]-->
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:"Table Normal";
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:12.0pt;
font-family:Cambria;
mso-ascii-font-family:Cambria;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Cambria;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<!--StartFragment-->
<!--EndFragment--><br />
<div class="MsoNormal">
Polsko, skąd w Tobie tyle zawiści? Dokąd zmierzasz, dokąd
idziesz, czego chcesz?<o:p></o:p></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-16897614418051444042016-02-06T10:50:00.001-03:002016-02-06T19:17:25.389-03:00nauczyciele w PradzePraca w Pradze otworzyła mi oczy na sprawy, o których nie miałam pojęcia. Gdzieś mi to zawsze przemykało, niby coś tam słyszałam, ale nigdy nie o tak wielu przypadkach.<br />
Zarówno ja jak i mój chłopak, a także wszyscy moi znajomi, traktujemy naszą pracę bardzo poważnie. Nie chodzimy do barów w ciągu tygodnia, chodzimy spać dość wcześnie, jeśli mamy zajęcia rano, przychodzimy na lekcje przygotowani i na czas. Nic niezwykłego, prawda? A jednak okazuje się, że bardzo. Moi uczniowie mówią mi, że ja jestem ich kilkunastą nauczycielką w tym roku szkolnym. Nauczyciele wprost odmawiają zajęć rano, bo mówią, że i tak przegapiliby połowę, bo nie daliby rano wstać (albo ich nie odmawiają i rzeczywiście nie przychodzą). Żaden z moich uczniów nie posiada książki, z wszystkimi poprzednimi po prostu rozmawiali i chcą tego samego, ale woleliby żeby jednak ktoś poprawiał im błędy. Słyszę historie o nauczycielach przychodzących na lekcje na kacu, śmierdzących wódką, wyglądających jakby nie brali prysznica od kilku dni. Dzieci w klasie nie znają kompletnie żadnych zasad, ani podstawowego języka. A jednym z akceptowalnych powodów odwołania lekcji jest zbyt mocny kac.<br />
A może to ja po prostu biorę swoją pracę zbyt poważnie? Może to że przychodzę przed czasem jest nieprofesjonalne? Kiedy odmawiam nowych uczniów mówiąc, że mam już 35 godzin tygodniowo i nie uważam, że jestem w stanie dać z siebie wszystko, moi koordynatorzy patrzą na mnie niezrozumiałym wzrokiem. Ale po co masz dawać z siebie wszystko? Bądź, mów po angielsku, uśmiechaj się. A na koniec miesiąca wystaw rachunek.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-43898700585073540512016-01-29T06:17:00.001-03:002016-01-29T06:17:57.691-03:00pierwszy wpis z PragiGdzieś pomiędzy szukaniem pracy, robieniem zdjęć, zwiedzaniem, przeprowadzką, planowaniem grafiku, chodzeniem na siłownię, cieszeniem się miłością, zapomniałam napisać na blogu. Zatem czas nadrobić zaległości.<br />
Dzisiaj o małych drobnostkach, które zauważam dopiero po powrocie z Brazylii, a które zawsze były dla mnie niezauważalne. Cieszy mnie, że mam ciepłą wodę w pralce i pranie wyjmuję czyste i pachnące. Cieszy mnie, że samochody przepuszczają mnie na pasach. Cieszy mnie, że autobusy i tramwaje mówią mi na jakim jestem przystanku, a na przystanku mogę sobie sprawdzić nazwy przystanków i czas podróży. Cieszy mnie brak mrówek w mieszkaniu, nawet jeśli zostawię brudne naczynia na noc. Cieszy mnie, że wszystko da się załatwić, wizyty w banku nie zajmują pół dnia, urzędy działają logicznie, ludzie są mili i profesjonalni. Cieszy mnie, że w końcu będę miała ubezpieczenie zdrowotne i lekarzy mówiących po angielsku. Cieszy mnie, że tak wielu ludzi mówi po angielsku, że ludzie chcą się tego języka uczyć, chcą w nim mówić. Cieszę się, że codziennie muszę sprawdzać prognozę pogody, że każdego dnia mogę ubrać zupełnie inne rzeczy i zawsze wyglądać inaczej.<br />
Poza tymi wszystkimi drobnostkami, które są przecież spotykane w całej Europie, Praga jest przepiękna. Mam aparat wypełniony zdjęciami, głowę pełną inspiracji i mnóstwo miejsc do zwiedzenia. Chyba zostanę tu na dłużej.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-7663760541256289882016-01-07T07:21:00.000-03:002016-01-07T07:21:10.343-03:00AngliaAnglia zawsze miała specjalne miejsce w moim sercu. Wszystko jest w nim na opak i to mi dziwnie odpowiada. To kraj, w którym jeździ się po lewej stronie, ale kierownicę ma się po prawej. Kraj, w którym je się herbatę, a pije się ją kilkanaście razy dziennie i do tego z mlekiem. Kraj, którego ludzie są uważani za mądrych przez to, w jaki sposób mówią, a który ma jedne z najgłupszych programów w telewizji. Kraj, w którym ludzie są mili, uprzejmi i cywilizowani w ciagu dnia, a w weekendowe wieczory wychodzą z nich zwierzęta. Kraj, w którym nie trudno o uśmiech, ale na ten szczery i prawdziwy trzeba sobie zasłużyć. Kraj, w którym spotyka się wiele kultur i cywilizacji, które jednak wolą pozostać we własnym towarzystwie tworząc enklawy. Kraj, w którym pada codziennie, a mimo to rozmawia się o pogodzie jakby była czymś zaskakującym. kraj, w którym je się ziemniaki na śniadanie, a kanapki na lunch.<br />
I może właśnie dzięki tym dziwactwom jest mi w Anglii tak dobrze.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-6945242172764888372015-12-12T15:08:00.000-03:002015-12-12T15:08:03.677-03:00trzeźwym okiemOstatnio wszystko co napisałam o Brazylii było negatywne. Wtedy tak czułam, potraktowałam bloga jako wentyl. Teraz został mi tydzień w Brazylii i nie mogę przestać rozważać swoich odczuć.<br />
<div>
Trzeba koniecznie powiedzieć, że mój czas w Brazylii byłby zupełnie inny gdybym miała go z kimś dzielić. Gdybym pracowała z innymi cudzoziemcami miałabym z kim wychodzić. Gdybym była tu z chłopakiem, co weekend zwiedzałabym lub chodziłabym na plaże. Gdybym umiała mówić po portugalsku, mogłabym dołączyć do znajomych znajomych.<br />
Tak naprawdę Brazylia to przepiękny kraj. Naturalne cuda, ciekawe budynki, duch latynoski połączony z portugalską architekturą. Trzeba tu przyjechać z pustym umysłem, niczego się nie spodziewać i pozwolić temu krajowi się porwać. trzeba wyzbyć się swoich uprzedzeń, trzeba przestać oceniać i się po prostu wyluzować. Ja nie potrafiłam, ale to nie znaczy, że się nie da. Naprawdę, polecam odwiedzić. </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-79312419983805300532015-12-03T10:53:00.000-03:002015-12-03T10:53:08.822-03:00powierzchownośćDzisiaj będzie bardzo kontrowersyjnie. Nie będzie owijania w bawełnę, nie będzie upiększania rzeczywistości. Będzie bardzo subiektywnie i będą to odczucia kilku gringosów, którzy mieli okazję mieszkać w Brazylii i poznać Brazylijczyków. Nie ma tu opinii innych Brazylijczyków i nie twierdzę, że 100% populacji brazylijskiej tacy są. Jedynie wszyscy, których spotkałam ja i moi znajomi.<br />
<br />
Brazylijczycy są we wszystkim bardzo powierzchowni. Kult ciała, kult selfie (zawsze z szerokimi uśmiechami niezależnie od nastroju, zawsze w pozycji idealnie podkreślającej wdzięki i ukrywające usterki), kult chwalenia się swoim życiem. Związki, w których będąc z kimś mówisz jak bardzo ją/go kochasz i jak bardzo jest wyjątkowy, aby potem przespać się z kimś innym, albo otwarcie poprosić o otwarty związek, bo zobowiązanie się nie jest dla ciebie. Pogoń za rodziną i dziećmi, nieważne z kim, byleby mieć męża, który dobrze wychodzi na zdjęciach. Siedzenie w pracy po kilka godzin dziennie, wisząc na telefonie lub siedząc na spotkaniach, które ciągną się w nieskończoność, a które nic tak naprawdę nie wnoszą. Szkoły, które kładą większy nacisk na to, co widzą rodzice niż na faktyczną edukację. Ludzie, którzy obiecują spotkania, wydarzenia i wyjścia, ale nigdy nie piszą albo nawet nie przychodzą na umówione spotkania. 'Przyjaciele', którzy chcą spędzać z tobą czas tylko kiedy masz dobry humor i tylko kiedy nie mają innych, lepszych planów. Ludzie, którzy uśmiechają się do ciebie i są niesamowicie mili, żeby potem obgadać cię za twoimi plecami. Rodziny, które z miłości nie pozwalają ci spełniać twoich marzeń i próbują kontrolować twoje życie.<br />
<br />
Tak, wiem, że to ostre słowa. Nie, nie uważam, że przesadzam.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-32893614109724791602015-11-25T10:47:00.000-03:002015-11-25T10:47:03.205-03:00Życie po napadziePo ostatnim poście i wpisach na facebooku otrzymałam bardzo wiele wiadomości. Każdy pyta, jak to się stało, gdzie, co przepadło. Dziękuję za wsparcie. Ale większość reakcji mnie zaskoczyła i o tym dzisiaj.<br />
Osoby, które znają miejsce, gdzie to się stało mówią albo 'A nie mówiłem?' lub 'No oczywiście, że to się tam stało, wiadomo, że tak niebezpiecznie, po co tam szłaś?'. Oczywiście, zgadzam się, że miejsce nie było najbezpieczniejsze, ale jaką mam alternatywę? Siedzieć cały dzień w domu?<br />
Inni ludzie pytają, czy coś się już rozwiązało, czy odzyskałam którąś z rzeczy. Wtedy nie mogę opanować śmiechu. Wszyscy doskonale wiedzą, gdzie te rzeczy są lub były, bo są sprzedawane na tym samym targu, gdzie zostałam napadnięta. Policja również wie. I wszyscy wiedzą, że nawet jakbym podała im dokładny adres, pod którym znajduje się mój telefon to nadal nie zwrócono by mi go. Taka jest rzeczywistość w Brazylii. Policjanci nie przejmują się takimi drobnymi przestępstwami jak napad z bronią w ręku jeśli nie ma ofiar.<br />
Reakcja moich uczniów była jednak najbardziej szokująca. Dla nich historie o napadach z bronią w ręku to codzienność. Nikt się nie przejmuje. W zamian za moją historię, opowiadają mi o napadach, które przydarzyły się ich rodzinom i znajomym. To są dzieciaki, młoda młodzież, a opowiadają mi o nich z uśmiechem na twarzy i ze wzruszeniem ramion. Mówię, że zawsze wychodząc z domu mają zapasowy telefon i dodatkowe pieniądze. Jeden uczeń powiedział mojej koleżance, że powinna uciec i zostawić mnie, wtedy przecież nic by jej nie ukradli.<br />
<br />
Tacy młodzi ludzie, a mają już w sobie tyle cynizmu, zobojętnienia i braku wrażliwości. Cieszę się, że się wychowałam w Polsce i że wyjeżdżam z tego kraju. Naprawdę.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-61095576651447158222015-11-14T19:56:00.000-03:002015-11-14T19:56:14.839-03:00napadOpuszczone fabryki, targ z używanymi telefonami, rzeką ściekami płynąca. A pośrodku terminal autobusów. Ludzie ubrani w najtańsze ubrania, a pomiędzy nimi bezdomni. Ludzie obserwujący każdy twój krok, mierzący wzrokiem wielkość twojego portfela, próbujący odgadnąć zawartość twojej torebki. Byłam tam kilkanaście razy i nigdy nic się nie stało. Aż do dzisiaj.<br />
Pochłonięta rozmową i szukaniem drogi, zostałyśmy totalnie zaskoczone, kiedy dwoje mężczyzn rzuciło się na nas żądając naszych toreb. Kiedy poczułam, że ktoś ciągnie moją torbę, odruchowo próbowałam mu ją wyrwać, krzycząc w głos. Wtedy zobaczyłam nóż. Spojrzałam na koleżankę, która już pozbyła się swojej torby i przypomniały mi się ostrzeżenia, żeby oddawać wszystko bez dyskusji. Puściłam. Napastnicy uciekli. Ludzie siedzieli tak jak siedzieli, stracili zainteresowanie już w 5 sekund po ataku. W głowie pałętają się myśli, co było w torbie. Telefon, aparat, pieniądze. Karty do bankomatów. Klucze. Mózg przestawiony na tryb awaryjny. Jak dostać się do domu. Jak skontaktować się z szefem. Jak wejść do mieszkania. Niedowierzanie. Trzęsące się ciało i ścisk w żołądku. Ochroniarz. "Przepraszam, zostałyśmy zaatakowane, wszystko zostało skradzione". "Paszporty macie?", "Tak, na szczęście zostały w domu". W końcu pan dzwoni na policję. Przekonuje, żeby podjechali. Że wprawdzie cudzoziemki, ale mówią po portugalsku, a przynajmniej rozumieją. No chodźcie, paszporty im ukradli, to ważne. Podjeżdża radiowóz, w środku trzech policjantów, kilka pistoletów. Jedziemy po okolicy szukając napastników. Panowie wysadzają nas na terminalu i załatwiają z kierowcą, żeby wpuścił nas bez biletu. Przy pożegnaniu mówią, że mamy pójść tu i tam i złożyć raport.<br />
Jestem w domu, cała i zdrowa. Przerażona. Gdybym mogła, już jutro byłabym w samolocie.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-49786210815097327322015-11-06T17:43:00.003-03:002015-11-06T17:43:59.829-03:00jesienna depresja?Taki teraz dziwny czas. Bo zostało 6 tygodni w Brazylii. Nie cieszę się na wyjazd, a powrót do Europy napawa mnie lękiem. Nie czuję się panią własnego losu, a strach przed tym, co będzie nie pozwala mi spać. Bo pierwszy raz w życiu kieruję się sercem, a nie rozumem. Pierwszy raz w życiu robię coś w niezgodzie ze sobą. Zamiast jechać gdzieś, gdzie mam pewną pracę i mieszkanie, jadę do Pragi, gdzie mogę nie mieć pracy, gdzie będę mieszkała "na garnuszku' u chłopaka i gdzie frustracja może przewyższasz zachwyt i podziw. I choć będę miała to, o czym zawsze marzyłam, nawet jeśli te marzenia skrzętnie ukrywałam, nie potrafię się cieszyć, bo niepewność przytłacza i zagłusza wszystkie pozostałe uczucia.<br />
<br />
Tak, dużo się we mnie zmieniło. Nie poznaję sama siebie. Nie wiem, czy się taką lubię.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-70454522078935865012015-11-03T12:14:00.002-03:002015-11-03T12:14:49.923-03:00easy like Sunday morning NOTPo weekendzie spędzonym w podróży, stwierdzam z przerażeniem jak mało elastyczna jestem, jak mało swobodna, jak mało <i>easy going. </i>Nie cieszą mnie już imprezy przepełnione ludźmi z muzyką, do której nie potrafię tańczyć. Nie umiem chodzić późno spać, a rano być pełna energii i radości. Nie chcę wydawać pieniędzy na coś, co mnie nie będzie cieszyć tylko po to, żeby spędzić czas z innymi ludźmi. Nie umiem się wyluzować, kiedy wszyscy na mnie patrzą, ja nie wiem, o co chodzi i nie rozumiem, co ludzie do mnie mówią. Nie potrafię totalnie zaufać drugiemu człowiekowi podczas planowania podróży, zawsze mój swój pomysł i kiedy nie jest on realizowany bardzo się denerwuję. Kiedy czegoś nie lubię, nie potrafię po prostu odpuścić, ale pokazuję swoje niezadowolenie, nieważne, czy chodzi o jedzenie, muzykę czy pomysł na wydanie kolejnej kwoty. Przeraża mnie to, bo nie poznaję siebie. I przeraża mnie to, bo oznacza to, że powinnam zacząć rozważać kwestię rezygnacji z couch surfingu i przestać nazywać sobie podróżniczką z krwi i kości.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-22598018166345737772015-10-19T09:23:00.001-03:002015-10-19T09:23:46.208-03:00Rzeczy, które lubię w Brazylii/RecifeW związku z odwiedzinami mamy, a wcześniej Dave'a, coraz bardziej niecierpliwię się z przyjazdem do domu i coraz ciężej jest mi tu być i cieszyć się życiem. Dlatego myślę, że nadszedł czas na skupienie się na rzeczach, które lubię w Brazylii, albo w Recife:<br />
<br />
1. Pogoda. Tu jest zawsze ciepło, ale nie za ciepło. Nigdy nie ma potrzeby noszenia kurtki czy swetra, nie trzeba patrze na prognozy pogody i nigdy nie ma jesiennej depresji.<br />
2. Ludzie. Są po prostu niesamowicie mili i pomocni. I cierpliwi. Uśmiechają się cały czas, rozmawiają w autobusie z nieznajomymi<br />
3. Mój szef. Wiadomo, jest biznesmenem, więc musi też pilnować interesu i nie spełniać mojej każdej zachcianki, ale jest naprawdę spoko. Zabiera mnie czasem na kolacje, czy lunche, zawsze mogę na niego liczyć, kiedy coś mi nie działa w mieszkaniu, albo kiedy potrzebuję pomocy z czymkolwiek, zawsze ma dla mnie czas i ucho do wysłuchania.<br />
4. Bliskość oceanu. To piękne móc obudzić się rano, ubrać się w strój i po prostu pójść na plażę poczytać książkę. Bieganie wieczorem też jest super. Bryza, szeroka promenada, i mnóstwo kiosków sprzedających napoje, w tym wodę kokosową, która jest idealnym izotonikiem. Do tego dużo ludzi uprawiających sport, więc do tego świetna motywacja.<br />
5. Akceptacja własnego ciała. Na plaży wszyscy noszą bikini, większość ze stringami. Nikt nie przejmuje się cellulitem, tłuszczem czy obwisłą skórą. Na co dzień każdy nosi to, na co ma ochotę, obcisłe koszulki, króciutkie spodenki czy prześwitujące bluzki<br />
6. Jedzenie. Brazylia to nie tylko świeże owoce. To również pyszna wołowina, fasola, tapioca, acai, caipirinha, ciasta, .... Dużo by wymieniać. Jedyny problem to to, że wszystko jest smażone, przesłodzone, przesolone, więc trzeba bardzo uważać na figurę.<br />
7. Kolorowe ubrania. Od początku mojego pobytu kupiłam sobie ogromną ilość kolorowych sukienek, spódnic, spodenek, koszulek. Tu wszyscy noszą takie ubrania, bardzo rzadko widzi się osobę ubraną całą na czarno. Myślę. że to wpływa też na nastrój: jak się widzi szarobure ubrania wokół nie chce się uśmiechać, kolory przynoszą więcej życia i radości.<br />
<br />
Na dzisiaj tyle, ale myślę, że za jakiś czasu pojawi się druga część tej listy.<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-69422027904887140872015-10-08T11:17:00.002-03:002015-10-08T11:17:40.524-03:00problemy w szkole i brazylijski sposób radzenia sobie z nimW życiu każdego chyba nauczyciela zdarzają się niezadowoleni rodzice, nieporozumienia i inne wersje wydarzeń. Tak też zdarzyło się w moim. Pewnego razu zdenerwowałam się trochę za bardzo, zachowałam się nie do końca poprawnie, a mój uczeń zrozumiał to inaczej niż planowałam, co zaowocowało matką grożącą mi lub szkole pozwem i moim spotkaniem z koordynatorem akademickim i dyrektorką szkoły.<br />
Powiedziałam jak było, przyznałam się do błędu, ale zaprzeczyłam wersji ucznia. Oni poszli zapytać pozostałych uczniów o wersję wydarzeń, która pokrywała się z moimi. Mieli kilka uwag, przede wszystkim różnice kulturowe zostały zauważone, ale nie chcieli zmiany nauczyciela. Po kolejnej rozmowy z mamą ucznia, ta zgodziła się przyjąć moją wersję wydarzeń i nawet nie chciała osobistych przeprosin, ale poprosiła o moją szczerą rozmowę z jej synem, abyśmy mogli sobie wyjaśnić wszystkie problemy (to jest mój najtrudniejszy uczeń i czuje, że się na niego uwzięłam - według mnie jest to zrozumiałe skoro tylko on utrudnia mi życie). Na koniec spotkania z moimi szefami dostałam pokrzepiające słowa, porady i ... przytulańca.<br />
Nie zgadzam się z wieloma rzeczami i sposobem, w jakim Brazylijczycy radzą sobie z problemami, ale uważam, że ta sytuacja była przeprowadzona w sposób cudowny. I za tym będę na pewno tęsknić.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-45732805070549481562015-09-29T13:43:00.000-03:002015-09-29T13:43:06.208-03:00aklimatyzacjaMusze przyznac szczerze, ze mam problemy z aklimatyzacja. Wiem,jestem tu juz 8 miesiecy, wiec ten etap powinien byc juz dawno za mna. Problem polega ma tym, ze choc poznalam ta kulture dobrze i przezylam juz ten pierwszy szok kulturowy, nadal nie potrafie sie tu odnalezc. Brakuje mi najprostszych rzeczy i nie potrafie sie przekonac do brazylisjkiego stylu zycia. Brakuje mi dyskotek, gdzie kazdy tanczy indywidualnie do amerykanskich hitow. Nie potrafie sie przelamac, zeby dobrze sie bawic przy sambie, forro czy ashe, bo wydaje mi sie, ze nie potrafie sie odpowiednio poruszac, a dotyk kogos obcego nadal mi przeszkadza. Brakuje mi wyjdc na kawe i ciacho. Nadal dziwnie sie czuje pijac piwo rano. Brakuje mi mezczyzn ustepujacych mi miejsca w autobusie, choc wiem, ze przeciez wcale go nie potrzebuje (choc autobusy to temat na osobny post, choc nie wiem, czy jestem w stanie to przedstawic, bo tego po prostu trzeba doswiadczyc). Brakuje mi rozmow 'o czyms' i brakuje mi konkretnych informacji.<br />
Wiem, ze to ja jestem winna tego, ze nie potrafie sie tu zrelaksowac i brac wszystkiego 'jak leci', bez potrzeby kwestionowania tego. Ale walka trwa dalej.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-3265816427887295642015-09-25T11:04:00.000-03:002015-09-25T11:04:00.422-03:00brazylijskie problemyJak zapewne wiecie, Brazylia boryka sie. wieloma problemami. Najwazniejsze prawa obywatela, czyli prawo do edukacji, sluzby zdrowia i bezpieczenstwa, sa tu nieprzestrzegane. Tylko najbogatsni maja szanse wiesc normalne zycie,a i tak nie jest ciekawie. Szkoly panstwowe istnieja, ale klasy sa przepelnione, szkoly sa niedofinansowane, wiec warunki sa zatrwazajace, nie ma kilmatyzacji w klasie (uwierzcie mi, tu sie nie da bez niej), a dzieci pochodza z marginesow spolecznych, wiec do tego jest niebezpiecznie. Dlatego jesli chce sie do czegos w zyciu dojsc, trzeba isc do szkoly prywatnej. Ta kosztuje od tysiaca w gore, za miesiac, za jedno dziecko. Sluzba zdrowia jest porownywalna z nasza polska, wiec nie ma co sie rozpisywac, ale znowu, bez kasy ani rusz. Bezpieczenstwo, a wlasciwie jego brak to juz legenda. W rzeczywistosci chyba jest gorzej niz sie mowi. Bo nie tylko napady z bronia reku sa na porzadku dziennym. O czym sie nie mowi to to, ze jezeli nie masz nic przy sobie, to mozesz zostac zastrzelona ze zwyklej zlosci. Dlatego Brazylijczycy nosza ze soba dwa telefony i zawsze maja przy sobie pieniadze. Jazda autobusem to zajecie dla biednych, wszyscy, ktorych na to stac podrozuja samochodami, moi nastoletni uczniowie musza czekac na swoich rodzicow po kazdej lekcji. A ja nie jezdze autobusami po 21, choc najchetniej nie jezdzilabym juz po 18, kiedy jest ciemno.<br />
I wiecie co? Brazylijczycy sa jednym z najszczesliwych krajow na swiecie. Wiedza, ze jest zle, ale mimo to usmiechaja sie, tancza na ulicach i sa mili. Mysle, ze tego podejsia powinnysmy sie od nich uczyc.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3457452038579061320.post-3130284218980508782015-09-22T13:17:00.002-03:002015-09-22T13:17:17.055-03:00ach te zwiazkiOstatnio duzo mysle o zwiazkach. I tak sobie mysle, ze najczesciej slysze narzekania na facetow od dziewczyn bardzo specyficznych, trudnych i bezkompromisowych. Rzadko w tym narzekaniu przyznania sie do bledu, wziecia winy na siebie czy proby zrozumienia. 'Ja daje, wiec mi sie nalezy'. To niestety tak nie dziala. On tez daje, kazdego dnia. Kazdego dnia, kiedy urzadzasz mu karczemna awanture o glupote, bo 'chcesz emocji', on daje Ci zrozumienie. Kazdego dnia, kiedy jeczysz, ze on juz Cie napewno nie kocha, on daje Ci zapewnienia milosci, na ktore nie ma ochoty. Kazdego dnia, kiedy strzelasz focha, on daje Cinswoja cierpliwosc.<br />
Pomysl o tym, kiedy nastepnym razem bedziesz narzekala na jego brak romantycznosci, sarkastyczne poczucie humoru czy nieposwiecanie Ci calej swojej uwagi.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04978941662504419672noreply@blogger.com0