środa, 15 października 2014
wróciłam
Wróciłam. Wróciliśmy. Było pięknie, intensywnie, malowniczo. Myślę, że ten wyjazd zasługuje na osobną notkę, która pojawi się jak tylko będę miała więcej czasu, teraz po powrocie mam mnóstwo obowiązków. Zdecydowanie zbliżył nas ten wyjazd z Dave'm. Cały mój niepokój i niepewność okazały się niepotrzebne, bo my się naprawdę świetnie dogadujemy, poza porankami, kiedy mamy zupełnie inne rytmy, a ja zachowuję się jak kontrolujący freak. Myślę, że jeszcze wiele pracy przed nami, ale najważniejsze, że nam się chce zmieniać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz