środa, 3 września 2014
nie boisz się?
'Nie boisz się?'. Słyszałam to pytanie tak wiele razy w moim życiu, że przestałam liczyć. Nie boisz się podróżować sama? Nie boisz się zapraszać obcych ludzi do siebie? Nie boisz się spać u obcych ludzi? Nie boisz się wyjazdu do Moskwy? Nie boisz się wyjazdu do Brazylii/Meksyku? (moje ostatnie nowości) Nie boisz się mieszkać w tej okolicy? Nie boisz się jeździć metrem z otwartą torebką? Nie boisz się....? Odpowiedź jest zawsze taka sama 'Nie'. Tylko że ona nie jest zgodna z prawdą. Oczywiście, że się boję. Ale udało mi się ten strach zepchnąć w podświadomość, nie myśleć o nim, nie zamartwiać się. Wierzę głęboko, że gdy nie myśli się o negatywnych rzeczach, one nie przyjdą. Może to głupie, ale dotychczas działa. Uśmiech i zdrowy rozsądek też pomagają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jacek Walkiewicz powiedział: "kiedyś się bałem i nie robiłem czegoś, teraz się boję i robię".
OdpowiedzUsuńW końcu jakby nie było - poza strefą komfortu dzieją się CUDA ;)
I jeszcze hasło z fejsa - "Nie czekaj na cud - cuduj sam".
Życzę wielu cudów ;)