sobota, 12 grudnia 2015

trzeźwym okiem

Ostatnio wszystko co napisałam o Brazylii było negatywne. Wtedy tak czułam, potraktowałam bloga jako wentyl. Teraz został mi tydzień w Brazylii i nie mogę przestać rozważać swoich odczuć.
Trzeba koniecznie powiedzieć, że mój czas w Brazylii byłby zupełnie inny gdybym miała go z kimś dzielić. Gdybym pracowała z innymi cudzoziemcami miałabym z kim wychodzić. Gdybym była tu z chłopakiem, co weekend zwiedzałabym lub chodziłabym na plaże. Gdybym umiała mówić po portugalsku, mogłabym dołączyć do znajomych znajomych.
Tak naprawdę Brazylia to przepiękny kraj. Naturalne cuda, ciekawe budynki, duch latynoski połączony z portugalską architekturą. Trzeba tu przyjechać z pustym umysłem, niczego się nie spodziewać i pozwolić temu krajowi się porwać. trzeba wyzbyć się swoich uprzedzeń, trzeba przestać oceniać i się po prostu wyluzować. Ja nie potrafiłam, ale to nie znaczy, że się nie da. Naprawdę, polecam odwiedzić. 

1 komentarz:

  1. Jestem pod wrażeniem, że po takiej historii umiesz widzieć Brazylię tak kolorową. Nawet nie wiesz jak bardzo nie mogę doczekać się naszej kawy!

    OdpowiedzUsuń