piątek, 6 listopada 2015

jesienna depresja?

Taki teraz dziwny czas. Bo zostało 6 tygodni w Brazylii. Nie cieszę się na wyjazd, a powrót do Europy napawa mnie lękiem. Nie czuję się panią własnego losu, a strach przed tym, co będzie nie pozwala mi spać. Bo pierwszy raz w życiu kieruję się sercem, a nie rozumem. Pierwszy raz w życiu robię coś w niezgodzie ze sobą. Zamiast jechać gdzieś, gdzie mam pewną pracę i mieszkanie, jadę do Pragi, gdzie mogę nie mieć pracy, gdzie będę mieszkała "na garnuszku' u chłopaka i gdzie frustracja może przewyższasz zachwyt i podziw. I choć będę miała to, o czym zawsze marzyłam, nawet jeśli te marzenia skrzętnie ukrywałam, nie potrafię się cieszyć, bo niepewność przytłacza i zagłusza wszystkie pozostałe uczucia.

Tak, dużo się we mnie zmieniło. Nie poznaję sama siebie. Nie wiem, czy się taką lubię.

1 komentarz:

  1. Niepewność przed nowym?- STARE JAK ŚWIAT:) To chyba naturalna reakcja człowieka dorosłego? Grunt, żeby nie spanikować i tyle:)

    OdpowiedzUsuń